Internet Rzeczy patrzy!

poniedziałek, 6 października 2014 przez Linda Kass

DST_image_970x300_hero-cloud

Dyrektor generalny Cisco, John Chambers, ogłosił, że 2014 rok jest punktem zwrotnym w rozwoju Internetu Rzeczy (Internet of Things). Rozwój technologiczny związany z ogólną dostępnością Internetu, popularnością usług dostarczanych w chmurze, a także dynamiką rynku sprzętu, nafaszerowanego już nie tylko elektroniką, ale także stale podłączonego do sieci, doprowadził do sytuacji, w której Internet Rzeczy to już nie tylko idea, ale rzeczywistość. Nieporęczny komputer stacjonarny, dotychczasowe centrum dowodzenia, staje się powoli zbierającym kurz antykiem, który niedługo powiększy górę elektronicznych śmieci. Teraz zatomizowana technologicznie rzeczywistość podąża za swoim użytkownikiem, w jego smartfonie, iWatchu, tablecie, Google Glass, samochodzie, ale także elektronicznej biżuterii i setce innych dostępnych na rynku gadżetów. Żyjemy w czasach, w których nikogo już nie dziwi jeśli odkryje, że jego lodówka ma dostęp do Internetu.

Rzeczywistość ciągłego bycia online, jest zjawiskiem ciekawym z wielu różnych punktów widzenia. Nad możliwościami, skutkami, zagrożeniami głowią się nie tylko specjaliści IT, designerzy, marketingowcy, ale także środowiska akademickie, związane z psychologią i socjologią. Świat się zmienia, wraz z nim społeczeństwo, ale także przestępcy i opresyjne systemy państwowe, które chcą skorzystać z nowych technicznych możliwości.

Technologia informacyjna już dawno przestała nam służyć jedynie do nauki i komunikacji. Stała się bardzo ważnym elementem naszego życia – wciągnęliśmy ją w życie prywatne, także intymne, stąd popularność sextingu wśród młodzieży i sexselfies – nie tylko wśród celebrytów. Internet staje się niezastąpiony także w medycynie, co oczywiste – w handlu, ale także transporcie, obronności, finansach, administracji publicznej i właściwie w każdej innej dziedzinie naszego życia. Obecnie synonimem wykluczenia społecznego jest brak dostępu do Internetu.

Czym więcej danych przetwarzamy w ten sposób, tym więcej w naszym życiu od tego zależy. A co za tym idzie – rosną zagrożenia, jakie niesie ze sobą potencjalna utrata danych, ale także możliwość przejęcia nad nimi kontroli przez niepożądane osoby lub instytucje. Jak to zwykle bywa w przypadku najnowszych technologii - regulacje prawne, chroniące prawa i bezpieczeństwo użytkowników, nie nadążają za dynamicznie zmieniającą się rzeczywistością.

Internet Rzeczy wie o tobie coraz więcej - a co ty wiesz o Internecie Rzeczy?

Czym więcej korzyści czerpiemy z ciągłego podpięcia do sieci, tym bardziej stajemy się wobec niej bezbronni. Eugene Kaspersky, założyciel i szef Kaspersky Lab ostrzega, że wszystkie te małe urządzenia, bez których życia sobie już nie wyobrażamy, są w rzeczywistości potężnymi maszynami obliczeniowymi, które nie tylko nam służą – mogą nas również szpiegować. I robią to. Już teraz informacje zbierane o naszym zachowaniu w Internecie są wykorzystywane do działań marketingowych. A czym więcej źródeł tych danych, tym bardziej kompleksowa informacja, jaką można o nas uzyskać.

Technologie przetwarzające tzw. Big Data są już dzisiaj tak dobrze rozwinięte, że mogą tworzyć bardzo trafne prognozy naszych zachowań, także w bardzo intymnych strefach naszego życia. W książce Big data. Rewolucja, która zmieni nasze myślenie, pracę i życie, której autorami są Viktor Mayer-Schönbergera oraz Kenneth Cukier, znajdujemy bardzo ciekawy i niepokojący zarazem przykład, w którym algorytm wykorzystywany przez jedną z firm sprzedaży wysyłkowej przewidział, że jedna z klientek jest w ciąży – zanim ona sama się o tym dowiedziała.

Web 3.0 przez wielu jest postrzegany jako wspaniała przyszłość, w której wszystko będzie się dostosowywało do konkretnego użytkownika. A więc stanie się zracjonalizowane, spersonalizowane, a z informacyjnego chaosu zrodzi się nowy lepszy świat. Dla innych jest to jednak początek narodzin systemu podobnego do znanego z filmów o Terminatorze Skynetu. Internet Rzeczy ma się coraz lepiej i coraz łatwiej jest mu nas obserwować. Na szczęście na razie to głównie od nas zależy, ile chcemy mu pokazać.

img_600x600_shirtontrack

Poproś o bezpłatną wycenę:
32 630 48 65Darmowa konsultacja