Odzyskiwanie danych z Windows 10 - nowy system, nowe wyzwania?

czwartek, 3 września 2015 przez Linda Kass

Nowy desktopowy system Microsoftu - Windows 10 (na razie jedynie jako darmowa aktualizacja), pojawił się na rynku 28 lipca tego roku. Wszyscy obecni użytkownicy Windowsa 7 i 8 mogą zaktualizawać swój system i używać go bez żadnych dodatkowych opłat -  przynajmniej przez najbliższy rok. Twórcy zaprezentowali kilka nowych funkcji, a także poprawek najbardziej krytykowanych i kontrowersyjnych elementów poprzednich wersji, co pozwala przypuszczać, że wielu z nas może dać się skusić tą ofertą. Jakie mogą być skutki tej zmiany z perspektywy procesu odzyskiwania danych?

Co się zmieniło?

Zacznijmy od najszerzej dyskutowanych zmian. Windows 10 wraca do starego i lubianego menu Start, zastąpionego w Windows 8 kafelkowym ekranem startowym, dostosowanym do ekranów dotykowych. Za to unowocześnienie wylano na Microsoft hektolitry hejtu, więc nowy system wspiera oba rozwiązania, z klasycznym jako domyślnym. Dodatkowo w nowym systemie Microsoft promuje także Cortanę - funkcję, która jest odpowiedzią na Siri, czyli cyfrowego asystenta sterowanego głosem. W Polsce jednak w najbliższym czasie nie będzie nam dane skorzystać z tego udogodnienia. Z naszej perspektywy twórcy nowego systemu skupili się więc chyba przede wszystkim na optymalizacji interfejsu i trudno oprzeć się wrażeniu, że są to zmiany w dużej mierze przede wszystkim kosmetyczne.

Co się nie zmieniło?

Już od jakiegoś czasu słuchać było prognozy, że wraz z Windows 10 nadejdzie rewolucja w domyślnie wykorzystywanym przez Microsoft systemie plików, czyli przesiadka na ReFS także w systemie desktopowym (do tej pory wykorzystywanym głównie w przypadku serwerów). Jednak nic takiego się nie wydarzyło i podobnie jak poprzednie wersje, Windows 10 oparty jest przede wszystkim na NTFS, co oznacza, że z perspektywy potencjalnego odzyskiwania danych nie zmienia się zupełnie nic.

Dokładnie tak samo jak w przypadku Windows 8.1 system ReFS wykorzystywany jest w nowym systemie jedynie w jednym przypadku, a mianowicie w funkcji Storage Space, czyli przestrzeni do magazynowania danych. Jest to technologia przeniesiona wprost z rozwiązań serwerowych - umożliwia konfigurację wielu dysków fizycznych podpiętych do komputera w jeden dysk logiczny, tworzący jedną przestrzeń do przechowywania danych. Tak jak w systemach Windows Server, funkcja ta oparta jest na znacznie bardziej wydajnym i stabilnym w tym przypadku systemie ReFS.

Odzyskiwanie danych z Windows 10 - dobra i zła wiadomość

Z punktu widzenia odzyskiwania danych, zastosowanie tego rozwiązania rodzi pewne komplikacje. Innymi słowy wymusi inne podejście w zależności od tego, co konkretnie zawiodło w komputerze z Windows 10 i jaka struktura danych została uszkodzona. Standardowa instalacja wymagać będzie standardowej procedury odzyskiwania danych z systemu NTFS -  i to jest dobra wiadomość, jeśli jednak do utraty danych doszło w obrębie instalacji Storage System, procedura dotyczyć będzie ReFS, a czasami nawet obu systemów, co komplikuje znacznie proces odzysku. I w takim wypadku nie mam dobrych wiadomości.

Dla użytkowników oznacza to niestety, że samodzielne odzyskiwanie danych z Windows 10 może okazać się niemożliwe. O ile NTFS umożliwia w niektórych sytuacjach nawet manualne odtworzenie utraconego pliku, to już system połączonych dysków, tworzących wspólną przestrzeń dyskową, oparty na ReFS, to zupełnie inna historia. W tym przypadku samodzielne próby odzyskania danych są wręcz niewskazane - mogą bowiem doprowadzić do jeszcze większych, a nawet nieodwracalnych szkód. Lepiej więc w tym przypadku zaufać profesjonalistom.

img_600x600_shirtontrack

Poproś o bezpłatną wycenę:
32 630 48 65Darmowa konsultacja